poniedziałek, 11 października 2010

Jajeczne curry

CURRY JAJECZNE

1 szklanka pokrojonych pomidorów
4 jajka ugotowane na twardo
1 cebula
1 zielone chilli
1 łyżeczka garam masala
1/4 łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka pasty czosnkowej
0,5 łyżeczki cynamonu
olej
sól


Pokrojoną cebulę, ze wszystkimi przyprawami należy kilka minut dusić na oleju. Dodać pomidory i niewielką ilość wody. Dusić na średnim ogniu około 20 minut, do uzyskania dość gęstego sosu. Dodać ugotowane jajka przekrojone na połówki, chwilę podgrzewać.Posolić do smaku. Podawać na ciepło z ryżem.


     

Przepis pochodzi z: http://www.nigella.com/recipes/view/egg-curry-2697

niedziela, 10 października 2010

Ziemniaki po bombajsku

Danie trochę podobne do tego sprzed kilku dni. W sumie to nawet mocno podobne:)

ZIEMNIAKI PO BOMBAJSKU

1 kg ziemniaków
4 pomidory
1 łyżeczkę nasion gorczycy
0,5 łyżeczki mielonego kuminu
1 łyżeczkę kurkumy
1 łyżeczkę mielonej kolendry
1 łyżeczkę chilli
około 5 cm imbiru
1 łyżeczkę garam masala
350 ml bulionu warzywnego
pęczek kolendry



Imbir obrać i pokroić w słupki, ze wszystkimi przyprawami wrzucić na rozgrzany olej. Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, po minucie smażenia dodać bulion i pod przykryciem gotować około 15 minut. Dodać pokrojone w kostkę pomidory i posiekaną kolendrę, gotować jeszcze około 5 minut.
Świetnie nadaje się jako odmiana po "zwykłych, codziennych " ziemniakach.



   

Przepis pochodzi z: http://www.kuchnia.tv/kuchnia_przepis_0-0-2067_46-ziemniaki-po-bombajsku.html

wtorek, 5 października 2010

Aloo gobi (czyli ziemniaki i kalafior)

Dziś bez zdjęcia bo wszyscy byli głodni i nie było czasu na sesję przed spożyciem:)


ALOO GOBI (आलू गोभी)

kalafior
około 1 kg ziemniaków
pół szklanki świeżego imbiru pokrojonego w cienkie paseczki
2 pomidory
łyżeczka kuminu
pół łyżeczki kurkumy
pół łyżeczki curry
pół łyżeczki ostrej papryki
około szklanki posiekanej kolendry
olej
sól

Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Rozgrzać olej, dodać nasiona kuminu, imbir i ziemniaki. Na niewielkim ogniu podsmażać około 5 minut. Doprawić kurkumą, curry i papryką. Dodać pokrojony na różyczki kalafior, wymieszać dokładnie z przyprawami. Dodać około pół szklanki wody i przez 15 minut razem dusić pod przykryciem mieszając od czasu do czasu. W razie potrzeby (gdyby robiło się gęste lub próbowało się przypalać) dolewać niewielkie ilości wody. Dodać pokrojone w kostkę pomidory i dusić kolejne 15 minut. Przed podaniem posypać kolendrą.




Przepis pochodzi stąd: http://www.nigella.com/recipes/view/aaloo-gobhi---north-indian-style-4887

poniedziałek, 4 października 2010

Rukola & seler naciowy

Sałatka wyjątkowo godna polecenia. Lekko orientalna w smaku, wszystkie składniki bardzo dobrze współgrają. Na pewno zagości na stałe w moim repertuarze dań.


SAŁATKA Z RUKOLĄ

około 50 g rukoli
pomidor
0,5 ogórka
2 pieczarki
2-3 łodygi selera naciowego
0,5 czerwonej papryki
2 łyżki rodzynek
3 łyżki kaszy kus-kus
3 łyżki oliwy
sok z połowy cytryny
łyżka sosu sojowego
łyżeczka sezamu
sól 

Kuskus przyrządzić zgodnie z przepisem na opakowaniu. W międzyczasie warzywa pokroić w kostkę, a rukolę drobno posiekać. Dodać do warzyw zaparzony kus-kus. Na patelni uprażyć sezam, dodać do sałatki (po przestudzeniu). Dodać oliwę, sos sojowy i sok z cytryny i posolić wedle uznania.




Przepis pochodzi stąd: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,rukola_z_kasza_kus-kus,,-9542494,9495.html

sobota, 2 października 2010

Zupa z czerwoną soczewicą

Zupa ta została wybrana kiedyś dawno temu, żebym mogła poznać soczewicę. I pozytywnie nastawiła mnie do tej roślinki, tak więc polecam.

ZUPA Z CZERWONĄ SOCZEWICĄ


1 cebula
2-3 marchewki
szklanka soczewicy
2-3 łyżki masła
bulion warzywny
sól i pieprz
polecam też dodatek jakiejś orientalnej przyprawy-ja dodaję garam masala




Cebulę drobno posikać i poddusić na maśle. Dodać pokrojoną w kostkę marchewkę i dusić około 5 minut. Przełożyć do garnka z bulionem. Dodać opłukaną soczewicę i gotować, aż rozmięknie.Jeśli zajdzie potrzeba należy dolać bulionu(jeśli soczewica pochłonie za dużo wody). Doprawić.




Przepis nie jest moim pomysłem, ale niestety nie mam zielonego pojęcia skąd go wzięłam...