niedziela, 5 grudnia 2010

Sałatka z ogórków po seczuańsku

Dziś orientalnie i na rozgrzewkę trochę pikantnie. Orientalna mizeria:). Bardzo ciekawe połączenie wielu smaków i wbrew pozorom póki nie trafi się na papryczkę nie jest zbyt drastycznie ostra. Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i zmodyfikowałam trochę przepis w stosunku do oryginału.

 

SAŁATKA Z OGÓRKÓW

250 g ogórków
40 g świeżego imbiru
3 łyżki oleju
2 papryczki chilli
2 łyżki brązowego cukru
2 łyżki octu ryżowego
3 łyżki sezamu



Ogórki pokroić w cieniutkie paseczki, chilli oczyścić z nasion i także pokroić w paski. Imbir obrać i zetrzeć na drobnych oczkach tarki. Sezam uprażyć z dodatkiem oleju (aż zacznie lekko brązowieć), wrzucić paprykę i imbir na kilka sekund. Ostudzić i dodać do ogórków. Z cukru i octu zrobić sos i dodać do sałatki. Posolić.
Zjeść najlepiej tuż po przyrządzeniu  bo im dłużej stoi tym bardziej ostra się wydaje.



Przepis pochodzi stąd: http://www.knorr.pl/przepisy-kulinarne/przepisy/salatka-z-ogorkow-po-seczuansku

sobota, 4 grudnia 2010

"Lecznicza" pasta do kanapek

Dziś coś dla wszystkich, którzy chcą uniknąć przeziębienia lub już chorują i chcą przestać. Wypróbowane "od pokoleń" (dwóch: mojego i moich rodziców) i muszę powiedzieć, że działa na prawdę dobrze.
Domowe lekarstwo, ale też bardzo smaczna pasta do kanapek. Wszystko zależy od ilości czosnku dodamy do pasty. Można dodać 1-2 ząbki i wtedy jest to głównie przysmak. Można dodać 3-5 (a dla czosnkowych ekstremistów i więcej) i jest to wtedy zabójczy dla bakterii środek na przeziębienie.



LECZNICZA PASTA DO KANAPEK

kulka mozzarelli ( jeśli ktoś nie lubi można wymienić na oscypek lub najzwyklejszy  żółty ser)
pęczek natki pietruszki
1-2 ząbki czosnku ( na przeziębienia polecam więcej)
duża łyżka majonezu


Pietruszkę umyć i osuszyć a następnie bardzo drobno posiekać. Mozzarellę odsączyć i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę. Wszystkie składniki (także majonez) wymieszać dokładnie, przełożyć do słoiczka i odstawić do lodówki na 2 godziny.
Polecam na kanapkach i tostach.

poniedziałek, 29 listopada 2010

Pomidory faszerowane kuskusem


POMIDORY FASZEROWANE


1 ząbek czosnku
pęczek dymki
oliwa
10 dag kaszy kuskus
2 łyżki czarnych oliwek
łyżka curry
4 pomidory
bulion warzywny
sól, pieprz

Czosnek i dymkę drobno posiekać (w oryginale jest tu jeszcze jedna marchewka, ale mi jakoś zabrakło). Na rozgrzanej oliwie podsmażyć warzywa, dodać szklankę wody, curry i zagotować. Dodać kuskus, oliwki, doprawić solą i pieprzem. Odstawić do napęcznienia. (W myśl zasady, że nic nie powinno się marnować do farszu dodałam wydrążone środki pomidorów)  Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Odkroić wierzchy pomidorów, wydrążyć środek i nafaszerować. Ułożyć pomidory w naczyniu żaroodpornym podlać szklanką bulionu i piec 15-20 minut.



Przepis pochodzi stąd: http://www.knorr.pl/przepisy-kulinarne/przepisy/pomidory-faszerowane-kasza-kuskus

Boczniaki...

Dziś w menu boczniak a la kotlet, czyli zwykły smażony boczniak trochę inaczej (czyt. w panierce). Szybkie, łatwe, nie zabija smaku boczniaka. Można przyprawić na różne sposoby (jak kto lubi). U mnie wersja podstawowa i chyba moja ulubiona.

BOCZNIAK W PANIERCE

boczniaki
1-2 jajka
bułka tarta
sól, pieprz
śmietana

Boczniaki umyć, osuszyć. Ogonek i zgrubienie przy nim rozbić delikatnie. Każdego boczniaka porządnie posolić, lekko popieprzyć (oczywiście zamiast męczyć się z każdym grzybkiem można doprawić jajko), obtoczyć w jajku i bułce a następnie smażyć na złoto. Podawać ze śmietaną.
Niektórzy lubią maggi i powiem że tu tez pasuje :)

Boczniaki z suszonymi pomidorami w śmietanie - składniki

 Uwielbiam boczniaki. Tak bardzo je uwielbiam, że mogę jeść je same bez niczego. Zwykle moje przygotowanie boczniaków do spożycia kończy się na usmażeniu. Kiedy indziej pojawi się ta wersja bo dziś wersja dziwaczna: 


BOCZNIAKI Z SUSZONYMI POMIDORAMI W ŚMIETANIE

300 g boczniaków
50 g odsączonych suszonych pomidorów z oliwy
pęczek dymki
100 ml śmietany
pół łyżki świeżego tymianku
sól, pieprz

Grzyby umyć i osuszyć. Odsączone pomidory pokroić w paseczki, a dymkę w kostkę. Na patelni rozgrzać odrobinę oliwy, wrzucić grzyby(ja swoje pokroiłam w paski) i podsmażyć na dużym ogniu na rumiano. Dodać pozostałe składniki (pomidory, dymkę i śmietanę) i już na niewielkim ogniu dusić kilka minut. Doprawić solą i pieprzem.





Przepis pochodzi stąd: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Boczniaki_z_suszonymi_pomidorami_w_smietanie,,-10651005,9495.html

niedziela, 28 listopada 2010

Kandyzowany imbir i wisienki w czekoladzie

Dwa przepisy na domowej roboty smakołyki.
Pierwszy przepis jest inspirowany czymś co widziałam i miałam okazję spróbować za granicą. W Polsce smakołyku tego niestety nigdzie nie widziałam. Mowa o kandyzowanym imbirze w czekoladzie. W oryginale była to czekolada biała. Imbir oczywiście można zrobić samemu (nawet znalazłam bardzo dobry przepis o tu:
http://www.beawkuchni.com/2010/11/imbir-kandyzowany.html ), ale ja poszłam na łatwiznę i zakupiłam już gotowy w cudownym stoisku na pobliskim bazarku. Można go kupić w supermarketach aczkolwiek ceny i ilość jest mało zadowalająca.
W drugiej kolejności były wiśnie. Powstały zupełnie przypadkiem. Po prostu zostało mi trochę czekolady po maczaniu imbiru. Czekoladę podgrzałam i wrzuciłam wisienki.

A teraz przydatne uwagi co do wykonania. Większość pewnie kojarzy, ale i tak je napiszę.
Wszystko co oblepione czekoladą i wymaga wyschnięcia można ułożyć na aluminium albo zrobić "jeża".
1. Folia aluminiowa jest dość oczywista i jest świetna pod względem odklejania wyschniętych wyrobów. Jeż też jest dobry :) ale według mnie to dwa razy więcej zachodu.
2. Na jeża potrzebny jest nam jakiś owoc np.jabłko i dużo wykałaczek. Jeden koniec wykałaczki trafia w obiekt umoczony w czekoladzie, drugi wtykamy w jabłko i tak kolejno aż na jabłku skończy się miejsce.

Kwestia druga: kąpiel wodna. Dla tych którzy nie wiedzą: miseczkę odporną na ciepło stawiamy na garnuszku wypełnionym wodą. Woda nie powinna sięgać dna miski. W misce umieszczamy składniki do rozpuszczenia(u mnie czekolada) i mieszamy.




IMBIR  W CZEKOLADZIE

około 20 dag kandyzowanego imbiru
150g czekolady gorzkiej
Pokruszoną czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Wrzucić imbir, wymieszać tak aby był dokładnie oblepiony czekoladą. Miseczkę z czekoladą i imbirem zdjąć z ognia, odczekać chwilę aż czekolada zacznie gęstnieć. Następnie wyławiać kolejne kawałki imbiru i układać na folii aluminiowej.





WIŚNIE W CZEKOLADZIE

wiśnie kandyzowane(domowej roboty np. takie)
100g czekolady

Wiśnie odsączyć z syropu i wyjąć z nich goździki. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Wrzucać do niej kolejno wisienki, obtaczać a następnie wyjmować i odkładać na folii aluminiowej.
Moje wisienki wyszły w dziwnych kształtach. Chyba dlatego, że było na nich trochę za dużo syropu który po dodaniu do czekolady sprawił, że powstały grudki. Polecam więc odsączyć dobrze wiśnie. Oczywiście na smak to nie wpłynęło.






sobota, 27 listopada 2010

Wiśnie kandyzowane

Oczywiście jest już po sezonie na wiśnie. Polecam przepis do wykonania za rok.

WIŚNIE KANDYZOWANE
1 kg wiśni
cukier
3-4 goździki na słoik

Wiśnie wydrylować a następnie zasypać cukrem i zaczekać aż puszczą sok. Następnie odcedzić i przełożyć wiśnie do garnka. W soku rozpuścić cukier (1litr- 1 kilogram) i zalać wiśnie takim syropem. Pozostawić na 12 godzin i znów zagotować sok i zalać nim wiśnie. Czynność to należy powtórzyć 3 razy(za każdym razem z odstępem 12 godzin). Następnie wiśnie przełożyć do słoika, dodać goździki, zalać syropem i pasteryzować około 15 minut.



Przepis pochodzi ze strony która jak się okazuje już nie istnieje.

niedziela, 21 listopada 2010

Ładnie zapakowana kasza gryczana

Zaciekawił mnie ten przepis jak tylko go zobaczyłam. Niby coś jak sajgonki, ale z kaszą? I to do tego gryczaną? I w dodatku papier ryżowy czyli ryż z kaszą? Okazuje się, że połączenie wcale nie jest złe. Powiem więcej: jest bardzo dobre. Przepisowi daję pięć gwiazdek(czyli danie którym można spokojnie pochwalić się gościom).
 

KASZA W PAPIERZE RYŻOWYM

100g kaszy gryczanej
500g pieczarek
opakowanie papieru ryżowego
szczypiorek
łyżka sezamu
łyżka oleju
ząbek czosnku
płaska łyżeczka chilli
łyżeczka mąki ziemniaczanej
sól i pieprz

Kaszę ugotować. Pieczarki pokroić w plasterki i usmażyć na patelni razem z wyciśniętym czosnkiem. Dodać kaszę i chwilę razem smażyć. Dodać mąkę ziemniaczaną i dokładnie wymieszać, tak aby nie było żadnych grudek. Dodać posiekany szczypiorek, chilli, sól i pieprz, wymieszać. Papier ryżowy namoczyć w letniej wodzie, nałożyć na niego kaszę z pieczarkami (około łyżki) i zawijać w pakunki. Na  łyżce oleju usmażyć na złoto sezam, ostudzić i posypać nim pakunki. Można dodatkowo ozdobić resztką szczypiorku.





Przepis pochodzi stąd:  http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Gryczane_pakunki___KONKURS,,-18617271,9495.html

wtorek, 16 listopada 2010

Rafaello Zuzy

RAFAELLO  ZUZY


Biszkopt:
6 jajek
1,5 szklanki cukru
1,5 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
10 łyżek oleju
Masa z kokosu:
0,5 szklanki cukru
cukier waniliowy
20 dag kokosu (wiórek)
3 bułki zwykłe
2,5 szklanki mleka
1 margaryna
Posypka:
1 łyżka cukru
1 łyżka masła/margaryny
5 dag kokosu (wiórek)


Biszkopt:
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę(czyli tak, żeby piana została w misce jak miska zostanie obrócona do góry nogami). Miksując dodać żółtka, mąkę z proszkiem, na końcu olej.
Piec w temperaturze 180 stopni około 45 minut. Koniecznie przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić czy ciasto nie jest surowe w środku.

Masa kokosowa:
1,5 szklanki mleka, kokos i cukier wymieszać i zagotować, a następnie ostudzić.
Wydrążone środki bułek zalać pozostałym mlekiem i zmiksować.Ostudzić. Dodać do masy kokosowej i wymieszać. Masło utrzeć z łyżką cukru i dodać resztę masy kokosowej. Dokładnie wymieszać.

Biszkopt przekroić na dwie warstwy, przełożyć masą kokosową i na wierzchu oraz po bokach obłożyć tą samą masą.

Posypka:
Kokos, masło i cukier usmażyć na patelni na złoto. Ostudzić i posypać ciasto.

Przepis został zrobiony wg przepisu znajomej znajomej imieniem Zuzanna

niedziela, 14 listopada 2010

Sałatka imprezowa

Sałatka ta jest nałogowa. Od pierwszej łyżki popada się w nałóg spożycia i ciężko przestać. Idealna na imprezy a dodatkowo łatwa i szybka. O dziwo nie spotkałam jeszcze osoby która by jej nie lubiła. I ważna uwaga: nie lubię surimi, ale sałatkę uwielbiam.

SAŁATKA IMPREZOWA

małe opakowanie makaronu ryżowego nitki(około 100 g)
puszka kukurydzy
nieduży ogórek
około 150 g surimi
1-2 łyzki majonezu
sól, pieprz

Makaron przygotować wg przepisu na opakowaniu czyli na kilka minut zalać wrzątkiem, a później odsączyć. Dodać kukurydzę. Ogórka i surimi pokroić w kostkę rozmiarów kukurydzy. Dodać do sałatki. Wymieszać z majonezem, doprawić solą i pieprzem. Odstawić do lodówki na godzinę i podawać schłodzone.

Przepis podkradziony pewnej gospodyni przez znajomą znajomej, znajomej....

poniedziałek, 11 października 2010

Jajeczne curry

CURRY JAJECZNE

1 szklanka pokrojonych pomidorów
4 jajka ugotowane na twardo
1 cebula
1 zielone chilli
1 łyżeczka garam masala
1/4 łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka pasty czosnkowej
0,5 łyżeczki cynamonu
olej
sól


Pokrojoną cebulę, ze wszystkimi przyprawami należy kilka minut dusić na oleju. Dodać pomidory i niewielką ilość wody. Dusić na średnim ogniu około 20 minut, do uzyskania dość gęstego sosu. Dodać ugotowane jajka przekrojone na połówki, chwilę podgrzewać.Posolić do smaku. Podawać na ciepło z ryżem.


     

Przepis pochodzi z: http://www.nigella.com/recipes/view/egg-curry-2697

niedziela, 10 października 2010

Ziemniaki po bombajsku

Danie trochę podobne do tego sprzed kilku dni. W sumie to nawet mocno podobne:)

ZIEMNIAKI PO BOMBAJSKU

1 kg ziemniaków
4 pomidory
1 łyżeczkę nasion gorczycy
0,5 łyżeczki mielonego kuminu
1 łyżeczkę kurkumy
1 łyżeczkę mielonej kolendry
1 łyżeczkę chilli
około 5 cm imbiru
1 łyżeczkę garam masala
350 ml bulionu warzywnego
pęczek kolendry



Imbir obrać i pokroić w słupki, ze wszystkimi przyprawami wrzucić na rozgrzany olej. Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki, po minucie smażenia dodać bulion i pod przykryciem gotować około 15 minut. Dodać pokrojone w kostkę pomidory i posiekaną kolendrę, gotować jeszcze około 5 minut.
Świetnie nadaje się jako odmiana po "zwykłych, codziennych " ziemniakach.



   

Przepis pochodzi z: http://www.kuchnia.tv/kuchnia_przepis_0-0-2067_46-ziemniaki-po-bombajsku.html

wtorek, 5 października 2010

Aloo gobi (czyli ziemniaki i kalafior)

Dziś bez zdjęcia bo wszyscy byli głodni i nie było czasu na sesję przed spożyciem:)


ALOO GOBI (आलू गोभी)

kalafior
około 1 kg ziemniaków
pół szklanki świeżego imbiru pokrojonego w cienkie paseczki
2 pomidory
łyżeczka kuminu
pół łyżeczki kurkumy
pół łyżeczki curry
pół łyżeczki ostrej papryki
około szklanki posiekanej kolendry
olej
sól

Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Rozgrzać olej, dodać nasiona kuminu, imbir i ziemniaki. Na niewielkim ogniu podsmażać około 5 minut. Doprawić kurkumą, curry i papryką. Dodać pokrojony na różyczki kalafior, wymieszać dokładnie z przyprawami. Dodać około pół szklanki wody i przez 15 minut razem dusić pod przykryciem mieszając od czasu do czasu. W razie potrzeby (gdyby robiło się gęste lub próbowało się przypalać) dolewać niewielkie ilości wody. Dodać pokrojone w kostkę pomidory i dusić kolejne 15 minut. Przed podaniem posypać kolendrą.




Przepis pochodzi stąd: http://www.nigella.com/recipes/view/aaloo-gobhi---north-indian-style-4887

poniedziałek, 4 października 2010

Rukola & seler naciowy

Sałatka wyjątkowo godna polecenia. Lekko orientalna w smaku, wszystkie składniki bardzo dobrze współgrają. Na pewno zagości na stałe w moim repertuarze dań.


SAŁATKA Z RUKOLĄ

około 50 g rukoli
pomidor
0,5 ogórka
2 pieczarki
2-3 łodygi selera naciowego
0,5 czerwonej papryki
2 łyżki rodzynek
3 łyżki kaszy kus-kus
3 łyżki oliwy
sok z połowy cytryny
łyżka sosu sojowego
łyżeczka sezamu
sól 

Kuskus przyrządzić zgodnie z przepisem na opakowaniu. W międzyczasie warzywa pokroić w kostkę, a rukolę drobno posiekać. Dodać do warzyw zaparzony kus-kus. Na patelni uprażyć sezam, dodać do sałatki (po przestudzeniu). Dodać oliwę, sos sojowy i sok z cytryny i posolić wedle uznania.




Przepis pochodzi stąd: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,rukola_z_kasza_kus-kus,,-9542494,9495.html

sobota, 2 października 2010

Zupa z czerwoną soczewicą

Zupa ta została wybrana kiedyś dawno temu, żebym mogła poznać soczewicę. I pozytywnie nastawiła mnie do tej roślinki, tak więc polecam.

ZUPA Z CZERWONĄ SOCZEWICĄ


1 cebula
2-3 marchewki
szklanka soczewicy
2-3 łyżki masła
bulion warzywny
sól i pieprz
polecam też dodatek jakiejś orientalnej przyprawy-ja dodaję garam masala




Cebulę drobno posikać i poddusić na maśle. Dodać pokrojoną w kostkę marchewkę i dusić około 5 minut. Przełożyć do garnka z bulionem. Dodać opłukaną soczewicę i gotować, aż rozmięknie.Jeśli zajdzie potrzeba należy dolać bulionu(jeśli soczewica pochłonie za dużo wody). Doprawić.




Przepis nie jest moim pomysłem, ale niestety nie mam zielonego pojęcia skąd go wzięłam...

czwartek, 30 września 2010

Ryż prowansalski

Długo mnie nie było. A to wszystko z powodu mojej fantastycznej ręki do elektroniki. Najpierw popsułam dostęp do internetu a później i komputer. Ale już wszystko jest w porządku. W sam raz na czas bo od jutra zaczynamy indyjskie gotowanie!
Dziś jeszcze po europejsku. Przepis jest tylko o tyle prowansalski, bo ziołami prowansalskimi jest przyprawiony. Ot, zwykły ryż z warzywami.

RYŻ PO PROWANSALSKU

200 g ryżu
cebula
ząbek czosku
bakłażan
cukinia
zielona papryka
3 pomidory
2 łyżki masła
2 łyżki ziół prowansalskich (ja dałam 2 razy tyle prawie)
natka do dekoracji

Klopsiki:
0,5 kg drobiowego mięsa mielonego
kajzerka
jajko
mleko
olej
sól, pieprz

Ryż ugotować i odcedzić. Na patelni rozpuścić masło. Czosnek i cebulę posiekać drobno i wrzucić na patelnię. Dusić kilka minut (podczas których resztę towarzystwa warzywnego można pokroić). Bakłażana, cukinię i pomidory pokroić w kostkę, paprykę w paseczki, warzywa dodać do cebuli. Smażyć około 10 minut, dodać przyprawy i na końcu dla podgrzania ryż.
Klopsiki:
Kajzerkę namoczyć w mleku i dodać z jajkiem do mięsa, dokładnie wymieszać i doprawić. Smażyć na oleju i układać na ryżu.


Przepis pochodzi z: Moje gotowanie, numer specjalny- 30 szybkich obiadów

piątek, 24 września 2010

ZUPA RUKOLOWA

Zupa z sałaty. To jest to! Kiedyś znalazłam przepis na zupę ze "zwykłej" sałaty, ale efekty były dość opłakane. Zupa miała wygląd bardzo zmęczonej sałaty w wodzie, a smakowało właśnie jak rozmoczona sałata :)
Tym razem też zupa z sałaty, ale całkiem innej. Rukoli chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Cudowna, pachnąca, lekko orzechowa. Na pewno nie zginie w zupie.
Według oryginalnego przepisu zamiast rukoli można zastosować sałatę rzymską,  masłową lub lodową. Na razie pozostanę jednak przy rukoli.
W oryginale tej zupy było także więcej, ale ja gotuję tylko dla siebie póki co, więc wszystkie ilości dzielę przez pół.

ZUPA-KREM Z RUKOLI (Z PIECZARKĄ W TLE)
1 cebula (lub pół cebuli i 2 szalotki)
350 g białej części pora
ząbek czosnku
200 g pieczarek
170 g rukoli
200 g ziemniaków
2-3 łyżki śmietany 36%( u mnie jogurt bałkański)
kostka rosołowa drobiowa rozpuszczona w około 750 ml wody
2 łyżki oliwy
sól, pieprz





Czosnek drobno posiekać i podsmażyć na oliwie, dodać cebulę pokrojoną w piórka i pora w cienkie plasterki, dusić na oliwie. Dodać pieczarki i dusić 2 minuty. Zalać bulionem i zagotować, dodać śmietanę*. Przestudzić, zmiksować, dodać drobno posiekaną rukolę i znów zagotować. Doprawić i dodać ugotowane ziemniaki.


_____
*Przypis dla mniej doświadczonych:)
Też kiedyś walczyłam z grudkami śmietany w zupie, aż ktoś zdradził mi sekret. Śmietanę w małej miseczce należy dokładnie wymieszać najpierw z jedną łyżką zupy/wody, dodać kolejną łyżkę zupy/wody i wymieszać. I tak stopniowo dodając płynu rozmieszać śmietanę i dopiero wtedy dodać do zupy.


Przepis autorstwa Pascala Brodnickiego pochodzi z: http://www.knorr.pl/przepisy-kulinarne/przepisy/zupa-krem-z-rukoli

czwartek, 23 września 2010

Naleśniki piwne z łososiem i szpinakiem

Uwaga będzie reklama: Kocham miesięcznik Kuchnia! Tyle pysznych przepisów się tam pojawia, że można zwariować. Osobiście mam ogromny problem z wyborem, który przepis wcielić w życie:)


NALEŚNIKI PIWNE Z ŁOSOSIEM I SZPINAKIEM

naleśniki:
2 szklanki mąki
0,5 l jasnego piwa
2 jajka
2-3 łyżki oliwy
suszone zioła (tymianek, majeranek, szałwia, estragon), ilość wg uznania

farsz:
1 kg szpinaku (mrożony raczej kiepsko się sprawdza)
2 ząbki czosnku
wędzony łosoś-plasterków tyle ile planowanych naleśników
2 łyżki masła
gałka muszkatołowa
sól i pieprz

Składniki ciasta naleśnikowego wymieszać i odstawić na pół godziny(niech piwo się wygazuje lekko). Następnie ciasto wymieszać i usmażyć naleśniki. Mogą być rumiane i chrupiące albo blade, jak kto woli.
Posiekany czosnek podsmażyć na maśle, dodać posiekany szpinak i dusić kilka minut. Doprawić.
Na każdym naleśniku rozsmarować 1-2 łyżki szpinaku, ułożyć plasterek łososia i zawijać.
Można pokroić na mniejsze kawałki, nadziewać na wykałaczki i podawać jako przekąski, lub jeść jak zwykłe naleśniki o niebiańskim smaku.

Przepis pochodzi z dodatka do miesięcznika Kuchnia: Pomysły na dania ze szpinakiem i szczawiem (Biblioteka poradnika domowego 38)

niedziela, 19 września 2010

Sernik (z budyniem)

Dziwny sernik, gdzie zamiast mąki ziemniaczanej jest budyń. I powiem jedno sernik ten nadaje się do jedzenia dopiero dzień po upieczeniu, a im starszy tym lepszy. Budyniowy smak "wietrzeje", a sernik jest przyjemnie wilgotny cały czas.

SERNIK

250 g masła
250 g cukru
4 żółtka
4 jajka
budyń waniliowy
750 g twarogu
opakowanie proszku do pieczenia
szczypta soli




Masło utrzeć na gładką masę, dodać cukier i znów utrzeć. Cały czas mieszając dodawać kolejne żółtka (wszystkie 8). Następnie dodać budyń i proszek do pieczenia. Dodać twaróg i dokładnie wymieszać.
Białka ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę i dodać do masy serowej. Delikatnie wymieszać.

Piec 60-70 minut w temperaturze 180 stopni

W oryginale w przepisie była jeszcze rozpuszczona w kąpieli wodnej czekolada jako polewa.






Przepis z: Domowe przepisy, Desery z czekolady

środa, 15 września 2010

Oryginalnie onigiri.Wersja polska

Za Wikipedią cytując:
"Onigiri (jap. 御握り; znane także jako omusubi 御結び) - popularna potrawa w Japonii. Onigiri jest zrobione z ryżu uformowanego w trójkątny lub owalny kształt, czasami zawinięte w nori. Tradycyjnie potrawa ta jest nadziana marynowaną śliwką (umeboshi), ikrą, krewetkami, rybą (tuńczyk, keta) etc. Farsz jest zazwyczaj słony, aby ochronić ryż przed zepsuciem. Obecnie onigiri jest jedną z popularniejszych przekąsek w Japonii. Służy często jako prowiant na drogę."
 Tu znajdziecie przepis (niestety po angielsku) na oryginalną potrawę: http://food.3yen.com/2007-01-15/onigiri-the-perfect-rice-balls/

Od tegoż wynalazku pochodzi mój dzisiejszy wymysł. Z oryginału został pomysł robienia ryżowych przekąsek. (gdzieś widziałam określenie "ryżowe kanapki"). Dodałam zwykłe polskie składniki i wyszły równie ciekawe polskie kulki ryżowe. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane spróbować oryginału.




RYŻ
szklanka ryżu
2,5 szklanki wody

Ryż należy opłukać dokładnie i namoczyć przez 30 minut. Następnie w garnku o grubym denku należy umieścić ryż, zalać wodą. NIE SOLIĆ! Na niewielkim ogniu, pod przykryciem, gotować około 20 minut. Nie wolno mieszać. Prawidłowo ugotowany ryż będzie z wierzchu "poczochrany", czyli będzie miał nieregularną powierzchnię.

Ryż należy lekko przestudzić. Następnie należy dodać przyprawy i dodatki i lekko zwilżonymi dłońmi formować kulki.
Ponieważ ryż wysycha dość szybko, dobrym pomysłem jest zawijanie każdej kulki w folię aluminiową. Oczywiście można też zjeść od razu:)

Na dodatki nadaje się wszystko co można rozdrobnić, pasuje do ryżu i nie jest za wilgotne(inaczej kulki będą się rozpadać).

DODATKI
1. Ogórek i ser
0,5 ogórka drobno posiekanego
starty żółty ser
sól
Składniki zmieszać, doprawić solą i wymieszać z ryżem.

2. Bakłażan i pieczarka
0,5 bakłażana
1-2 pieczarki
łyżeczka maggi
ząbek czosnku
opcjonalnie ser żółty
Bakłażana i pieczarki drobno posiekać,usmażyć na niewielkiej ilości tłuszczu. Dodać przyprawy i wymieszać z ryżem.

3. Tuńczyk i kapary
puszka tuńczyka w oleju
kilka kaparów
Kapary bardzo drobno posiekać, tuńczyka odsączyć z oleju i rozdrobnić. Zmieszać i dodać ryż.

wtorek, 14 września 2010

Orientalny ryż z soczewicą

RYŻ MASALA Z SOCZEWICĄ

200 g ryżu długoziarnistego
100 g soczewicy
2 cebule
2 ząbki czosnku
0,25 łyżeczki imbiru
0,25 łyżeczki chilli
100 g ghee czyli sklarowanego masła
0,5 łyżeczki cynamonu
0,5 łyżeczki tłuczonych goździków
0,5 łyżeczki gorczycy
sól


Ryż i soczewicę opłukać, odstawić do obeschnięcia na sitku. Bez tłuszczu uprażyć w oryginale 10 minut w piekarniku, ale sucha patelnia przez 5-10 minut też daje ten efekt. Cebulę pokroić w plasterki i usmażyć na złoto na maśle. Dodać czosnek, przyprawy i ryż. Po 5 minutach zalać 0,5 litra wody. Gotować na małym ogniu aż ryż i soczewica będą miękkie. Doprawić solą. Można odłożyć wcześniej część cebuli do dekoracji.


Przepis z: Moje gotowanie, styczeń 2010

poniedziałek, 13 września 2010

Sałatka ryżowo-rybna i ciastka na deser

Troszkę ostatnio zapuściłam bloga. Ciężko mi było pisać przez ostatnie kilka dni.
I znów wracamy do niego-selera naciowego. Proste danie z ryżu, a raczej sałatka. I znów powtórzę: takie proste a takie dobre.

SAŁATKA: RYŻ Z TUŃCZYKIEM I SELEREM NACIOWYM

szklanka ryżu długoziarnistego
łodyga selera naciowego(można wykorzystać kiszony-pasuje!)
puszka tuńczyka w oleju
cebulka dymka ze szczypiorkiem (albo jej zastępstwo)
cytryna
sól i pieprz

Ryż ugotować według przepisu, dodać rozdrobnionego tuńczyka i skropić cytryną. Seler i cebulę pokroić i dodać do ryżu. Olej z tuńczyka wymieszać z sokiem z cytryny, doprawić i polać sałatkę.
Do zjedzenia raczej na bieżąco, bo sos się wchłania gdzie może i sałatka " wysycha".




A na deser najprostsze ciasteczka. Nic a nic nie wymagają pracy. Chyba, że komuś chce się robić ciasto francuskie.

CIASTECZKA Z POWIDŁAMI

opakowanie ciasta francuskiego
słoiczek powideł śliwkowych
opcjonalnie: opakowanie twarożku śmietankowego

Z ciasta francuskiego należy wyciąć kwadraty. Nie większe niż trzy kwadraty z szerokości ciasta. Na każdy kwadrat nałożyć powideł, lub warstwę serka i powideł. Rogi ciasta zawinąć do środka i zlepiać ze sobą.Trzeba zlepiać bardzo dokładnie bo w pieczeniu niestety ciasto lubi się rozklejać (a ja oczywiście już o tym zapomniałam) Piec wg przepisu na opakowaniu ciasta.




Przepis na sałatkę pochodzi z:: Przyjaciółka-poradnik Sałatki na każdą okazję, kwiecień-maj 2007
Ciasteczka nie wymagały przepisu.

piątek, 10 września 2010

Kiszony seler naciowy

Kiszony seler naciowy- brzmi dziwnie, prawda? Ale ja uwielbiam seler naciowy i eksperymenty. I muszę powiedzieć, że ten przepis mocno przypadł mi do gustu. Niesamowicie wiele, można zrobić z takim wynalazkiem, ale to za chwilę.


KISZONY SELER NACIOWY

seler naciowy
1 lub 2 pęczki rzodkiewki
3 ząbki czosnku
koper do kiszenia (czyli z kwiatkiem)
2-3 liście laurowe
kilka ziarenek pieprzu
osolona, przegotowana woda (łyżka soli na litr wody)

Seler pokroić w plasterki, rzodkiewkę w ćwiartki. Poukładać w słoikach (potrzebny jest 1 słoik o pojemności 1 litr, albo 3 małe słoiki, jak na dżemy). Dodać koper, czosnek, liść laurowy i pieprz. Zalać przestudzoną wodą z solą i zakręcić.

Nadaje się do jedzenia już po 3-4 dniach. Im dłużej stoi tym mniej czuć seler naciowy. Można przechowywać jak ogórki, ale polecam zużywanie na bieżąco.

W związku z tym, że tylko kopru do kiszenia nie można dostać cały rok, wypróbowałam też wersję ze zwykłym, posiekanym koperkiem. Mogę stwierdzić, że nie zepsuje to wcale tego dania.

Z ciekawostek: skórka rzodkiewki już po tych kilku dniach traci swój kolor i robi się biała. Zabarwia też wodę i seler na lekko różowo (jeżeli jest jej więcej, bo mała ilość daje nikłe efekty). Efekty specjalne, które można wykorzystać:)

Do spożycia samodzielnie jako ciekawostka ;) lub w sałatkach różnego rodzaju.






Przepis pochodzi z: Moje gotowanie, listopad 2009.

Tradycyjne podstawowe cupcakes

Moi degustatorzy polubili czekoladowe cupcakes i niestety zniknęły szybko. Postanowiłam to nadrobić. 
To jest przepis na który kilka lat temu bym się nabrała. W oryginale przepis brzmiał mniej więcej tak: Zmieszać wszystko i upiec. Tylko jak zmieszać masło z płynami i mąką, ale tak żeby nie zrobiła się grudkowata breja? Kolejność jest kluczem.

PODSTAWOWY PRZEPIS CUPCAKES


200 g mąki
2 duże jajka
125 ml mleka
125 g masła
150 g cukru pudru
łyżeczka esencji waniliowej (u mnie był cukier waniliowy)
łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki soli



Masło utrzeć z cukrem (albo z jajkiem-ważne, żeby z czymś je równo rozmieszać). Cały czas mieszając dodawać kolejne składniki, a na samym końcu mąkę. Przełożyć do foremek(12 sztuk) i piec.Ciastka należy piec 20-25 minut w temperaturze 180 stopni. Po ostudzeniu należy ozdobić.
I już!
Do ozdabiania nie polecam lukru dr. Oetkera. Może ładnie wyglądać, ale ten sztuczny smak psuje zabawę.



Przepis autorstwa verso: http://www.nigella.com/recipes/view/basic-cupcake-recipe-3419

czwartek, 9 września 2010

Zapiekane ziemniaki

Kolejne danie niepozorne. Niby nic takiego. Zwykłe smażone ziemniaki, jedna z częściej używanych marynat (miód+ sos sojowy) i duszone ze śmietaną grzyby. A jednak... Diabeł tkwi w szczegółach i dopiero połączenie wszystkich składników dało niezwykłe efekty.

ZIEMNIAKI ZAPIEKANE Z GRZYBAMI

6 dużych ziemniaków
łyżka miodu
2 łyżki sosu sojowego (u mnie był ciemny)
2 łyżki oliwy

farsz:
garść grzybów (mogą być też mrożone)
cebula pokrojona w kostkę
2 łyżki natki pietruszki
0,5 szklanki kremówki (u mnie jogurt "Bałkański")
2 łyżki oliwy
sól, pieprz


Ziemniaki umyć, nie obierać. Ja swoje przekroiłam na pół i piekłam skórką do góry dzięki czemu "złapały" więcej sosu i nie dość, że sos był smaczny, to i wyglądały ciekawiej. Miód, sos sojowy i oliwę wymieszać. Ziemniaki "pobrudzić" sosem i piec, aż zmiękną. W międzyczasie pokroić cebulę, podsmażyć do miękkości, dodać grzyby i chwilę dusić. Dodać śmietanę i natkę pietruszki, wymieszać dokładnie i dusić póki sos nie będzie gęsty. Ja dodałam jogurtu i to nie byle jakiego bo "Bałkańskiego". Według mnie jego smak lepiej pasuje do grzybów niż śmietana.
Upieczone ziemniaki przekroić na połówki jeżeli nie były pokrojone wcześniej, lekko wydrążyć, nałożyć do każdego sosu grzybowego i podgrzać w piekarniku. Można też przykryć każdego ziemniaka warstwą sera żółtego. Ja położyłam po plasterku na niektórych ziemniakach i nie powiem, żeby zaszkodziło to w jakikolwiek sposób:)






Przepis pochodzi stąd: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Ziemniaki_z_grzybami,,5409296,9495.html

środa, 8 września 2010

Placki z kaszy i grzyby

Kolejny eksperyment. Moim zdaniem efektowny na talerzu, ale efekty smakowe nie idą w parze. Co nie znaczy, że potrawa nie jest smaczna. Po prostu nie jest zachwycająca. Polecam spożycie z maślanką!


PLACKI Z KASZY GRYCZANEJ Z GRZYBAMI

250 g kaszy gryczanej
2 duże jajka
100 g tartego parmezanu
200 g grzybów (oryginalnie borowiki u mnie była mieszanka resztek:) )
3 ząbki czosnku
masło
sól i pieprz

Kaszę ugotować według wskazań na opakowaniu, dodając łyżkę oleju. Po ugotowaniu ostudzić, dodać ser, jajka i doprawić solą i pieprzem.Dokładnie wymieszać Na patelni (polecam dużą) formować niewielkie placuszki z kaszy (nie więcej masy niż łyżka,większe placki przy przewracaniu się rozpadną). Smażyć na jasno brązowo. Na oddzielnej patelni rozpuścić masło, dodać pokrojony w plasterki czosnek oraz grzyby. Na koniec smażenia doprawić solą i pieprzem. Ułożyć na plackach.



Przepis pochodzi stąd: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Placki_z_kaszy_z_borowikami,,49349442,9495.html

Very wild berry... Ale trochę inaczej...

Uwielbiam w pewnej kawiarni napój czy też koktajl o nazwie Very wild berry.
Prosty przepis: jagody, jogurt naturalny, lody waniliowe. Zmiksować i gotowe.
Moja mała wariacja na ten temat.

BARDZO DZIKIE OWOCE, CZYLI KOKTAJL MALINOWO-JAGODOWY
(składniki na jedną porcję)

szklankę malin
szklankę borówek
2-3 łyżki jogurtu naturalnego( i/lub podobna ilość lodów waniliowych)
cukier w ilościach od 1-3 łyżeczek

Zmiksować oddzielnie borówki i oddzielnie maliny, dosładzając według uznania i potrzeb( po jednej łyżeczce na owoce powinno każdemu dogodzić)
Zmiksowane owoce przełożyć do szklanki, układając warstwami i przedzielając jogurtem i/lub lodami.
Można też zwyczajnie zmiksować wszystko razem. Też pyszne i mniej zabawy.

wtorek, 7 września 2010

Pilaw z dzikiego ryżu

Dziś z lekka orientalnie: pilaw czyli danie z ryżu. Według Wikipedii oryginalnie zawierało ryż i baraninę lub rybę, z dodatkiem przypraw korzennych. To co dziś wypróbowałam trochę dalsze jest od orientalnych korzeni.
A tu ciekawy artykuł na temat: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/1,87978,7261793,Pilaw__smak_wschodu.html
Ja poszłam na łatwiznę i moje grzyby to pieczarki. Ale warto zainwestować w lepsze grzyby.


PILAW Z DZIKIEGO RYŻU

1 szklanka opłukanego dzikiego ryżu
1 szklanka bulionu drobiowego
1 szklanka posiekanej cebuli
0,5 szklanki pokrojonego w plasterki selera naciowego
1,5 szklanki grzybów w plasterkach
1 ząbek czosnku
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżeczka posiekanego tymianku(u mnie był suchy)
4 łyżki masła
sól

Ryż z bulionem oraz z dodatkiem pół łyżeczki soli zagotować. Później zmniejszyć ogień i na najmniejszym możliwym ogniu, pod przykryciem, gotować 45-55 minut. Po ugotowaniu ryż powinien być na tyle miękki, żeby dało się zjeść, powinien też wchłonąć prawie cały bulion.
Cebulę z selerem udusić na maśle, do miękkości. Dodać przeciśnięty czosnek i podusić jeszcze 2 minuty. Zmieszać z ugotowanym ryżem, dodając także natkę i tymianek. Na pozostałym maśle udusić grzyby. Dodać do ryżu.

Mam problem z "poprawianiem" przepisów jak zapewne można było stwierdzić po kilku wcześniejszych wpisach. Przy tym daniu też miałam sporo wątpliwości, ale zrobiłam wszystko tak jak w przepisie i bardzo się z tego cieszę! Danie wg mnie jest niesamowite, zjawiskowe i przewspaniałe.





Przepis pochodzi stąd: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Pilaw_z_dzikim_ryzem,,42210820,9495.html

I CHWAŁA NIECH BĘDZIE AUTOROWI !!!

Król Ziemniak wciąż u władzy

Kolejny ziemniaczany przepis. Powiedzcie tylko czemu ziemniaki po ugotowaniu mają  taką głupią konsystencję? Z tego tylko powodu przepis zaliczam do grona trudniejszych.

KROKIETY ZIEMNIACZANE

0,5 kg ziemniaków
około 150 g sera typu camembert
5 dag startego parmezanu
3 łyżki mąki
jajko
łyżka posiekanego koperku
1-2 ząbki czosnku
bułka tarta
olej
sól, pieprz


Ziemniaki ugotować w mundurkach. Ostudzić, obrać i zmielić (lub ugnieść). Dodać jajko, mąkę, parmezan i koperek. Dokładnie wymieszać i przyprawić. Ser pleśniowy pokroić na kawałki i oblepić masą ziemniaczaną. Krokiety nie mogą być za duże bo "rozjadą" się przy smażeniu. Obtoczyć w bułce tartej i smażyć na rumiano. Należy bardzo ostrożnie przewracać, bo lubią się łamać i psuć.

Potrawa trochę trudna ze względu na konsystencję masy ziemniaczanej i formowanie z niej krokietów, ale warte wysiłku.
W oryginalnym przepisie zamiast bułki tartej należało na koniec obtoczyć krokiety w jajku i płatkach migdałowych.



Oryginalny przepis pochodzi z: Moje gotowanie numer specjalny (nr6/2007), Król ziemniak na 30 sposobów.