poniedziałek, 29 listopada 2010

Pomidory faszerowane kuskusem


POMIDORY FASZEROWANE


1 ząbek czosnku
pęczek dymki
oliwa
10 dag kaszy kuskus
2 łyżki czarnych oliwek
łyżka curry
4 pomidory
bulion warzywny
sól, pieprz

Czosnek i dymkę drobno posiekać (w oryginale jest tu jeszcze jedna marchewka, ale mi jakoś zabrakło). Na rozgrzanej oliwie podsmażyć warzywa, dodać szklankę wody, curry i zagotować. Dodać kuskus, oliwki, doprawić solą i pieprzem. Odstawić do napęcznienia. (W myśl zasady, że nic nie powinno się marnować do farszu dodałam wydrążone środki pomidorów)  Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Odkroić wierzchy pomidorów, wydrążyć środek i nafaszerować. Ułożyć pomidory w naczyniu żaroodpornym podlać szklanką bulionu i piec 15-20 minut.



Przepis pochodzi stąd: http://www.knorr.pl/przepisy-kulinarne/przepisy/pomidory-faszerowane-kasza-kuskus

Boczniaki...

Dziś w menu boczniak a la kotlet, czyli zwykły smażony boczniak trochę inaczej (czyt. w panierce). Szybkie, łatwe, nie zabija smaku boczniaka. Można przyprawić na różne sposoby (jak kto lubi). U mnie wersja podstawowa i chyba moja ulubiona.

BOCZNIAK W PANIERCE

boczniaki
1-2 jajka
bułka tarta
sól, pieprz
śmietana

Boczniaki umyć, osuszyć. Ogonek i zgrubienie przy nim rozbić delikatnie. Każdego boczniaka porządnie posolić, lekko popieprzyć (oczywiście zamiast męczyć się z każdym grzybkiem można doprawić jajko), obtoczyć w jajku i bułce a następnie smażyć na złoto. Podawać ze śmietaną.
Niektórzy lubią maggi i powiem że tu tez pasuje :)

Boczniaki z suszonymi pomidorami w śmietanie - składniki

 Uwielbiam boczniaki. Tak bardzo je uwielbiam, że mogę jeść je same bez niczego. Zwykle moje przygotowanie boczniaków do spożycia kończy się na usmażeniu. Kiedy indziej pojawi się ta wersja bo dziś wersja dziwaczna: 


BOCZNIAKI Z SUSZONYMI POMIDORAMI W ŚMIETANIE

300 g boczniaków
50 g odsączonych suszonych pomidorów z oliwy
pęczek dymki
100 ml śmietany
pół łyżki świeżego tymianku
sól, pieprz

Grzyby umyć i osuszyć. Odsączone pomidory pokroić w paseczki, a dymkę w kostkę. Na patelni rozgrzać odrobinę oliwy, wrzucić grzyby(ja swoje pokroiłam w paski) i podsmażyć na dużym ogniu na rumiano. Dodać pozostałe składniki (pomidory, dymkę i śmietanę) i już na niewielkim ogniu dusić kilka minut. Doprawić solą i pieprzem.





Przepis pochodzi stąd: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Boczniaki_z_suszonymi_pomidorami_w_smietanie,,-10651005,9495.html

niedziela, 28 listopada 2010

Kandyzowany imbir i wisienki w czekoladzie

Dwa przepisy na domowej roboty smakołyki.
Pierwszy przepis jest inspirowany czymś co widziałam i miałam okazję spróbować za granicą. W Polsce smakołyku tego niestety nigdzie nie widziałam. Mowa o kandyzowanym imbirze w czekoladzie. W oryginale była to czekolada biała. Imbir oczywiście można zrobić samemu (nawet znalazłam bardzo dobry przepis o tu:
http://www.beawkuchni.com/2010/11/imbir-kandyzowany.html ), ale ja poszłam na łatwiznę i zakupiłam już gotowy w cudownym stoisku na pobliskim bazarku. Można go kupić w supermarketach aczkolwiek ceny i ilość jest mało zadowalająca.
W drugiej kolejności były wiśnie. Powstały zupełnie przypadkiem. Po prostu zostało mi trochę czekolady po maczaniu imbiru. Czekoladę podgrzałam i wrzuciłam wisienki.

A teraz przydatne uwagi co do wykonania. Większość pewnie kojarzy, ale i tak je napiszę.
Wszystko co oblepione czekoladą i wymaga wyschnięcia można ułożyć na aluminium albo zrobić "jeża".
1. Folia aluminiowa jest dość oczywista i jest świetna pod względem odklejania wyschniętych wyrobów. Jeż też jest dobry :) ale według mnie to dwa razy więcej zachodu.
2. Na jeża potrzebny jest nam jakiś owoc np.jabłko i dużo wykałaczek. Jeden koniec wykałaczki trafia w obiekt umoczony w czekoladzie, drugi wtykamy w jabłko i tak kolejno aż na jabłku skończy się miejsce.

Kwestia druga: kąpiel wodna. Dla tych którzy nie wiedzą: miseczkę odporną na ciepło stawiamy na garnuszku wypełnionym wodą. Woda nie powinna sięgać dna miski. W misce umieszczamy składniki do rozpuszczenia(u mnie czekolada) i mieszamy.




IMBIR  W CZEKOLADZIE

około 20 dag kandyzowanego imbiru
150g czekolady gorzkiej
Pokruszoną czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Wrzucić imbir, wymieszać tak aby był dokładnie oblepiony czekoladą. Miseczkę z czekoladą i imbirem zdjąć z ognia, odczekać chwilę aż czekolada zacznie gęstnieć. Następnie wyławiać kolejne kawałki imbiru i układać na folii aluminiowej.





WIŚNIE W CZEKOLADZIE

wiśnie kandyzowane(domowej roboty np. takie)
100g czekolady

Wiśnie odsączyć z syropu i wyjąć z nich goździki. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Wrzucać do niej kolejno wisienki, obtaczać a następnie wyjmować i odkładać na folii aluminiowej.
Moje wisienki wyszły w dziwnych kształtach. Chyba dlatego, że było na nich trochę za dużo syropu który po dodaniu do czekolady sprawił, że powstały grudki. Polecam więc odsączyć dobrze wiśnie. Oczywiście na smak to nie wpłynęło.






sobota, 27 listopada 2010

Wiśnie kandyzowane

Oczywiście jest już po sezonie na wiśnie. Polecam przepis do wykonania za rok.

WIŚNIE KANDYZOWANE
1 kg wiśni
cukier
3-4 goździki na słoik

Wiśnie wydrylować a następnie zasypać cukrem i zaczekać aż puszczą sok. Następnie odcedzić i przełożyć wiśnie do garnka. W soku rozpuścić cukier (1litr- 1 kilogram) i zalać wiśnie takim syropem. Pozostawić na 12 godzin i znów zagotować sok i zalać nim wiśnie. Czynność to należy powtórzyć 3 razy(za każdym razem z odstępem 12 godzin). Następnie wiśnie przełożyć do słoika, dodać goździki, zalać syropem i pasteryzować około 15 minut.



Przepis pochodzi ze strony która jak się okazuje już nie istnieje.

niedziela, 21 listopada 2010

Ładnie zapakowana kasza gryczana

Zaciekawił mnie ten przepis jak tylko go zobaczyłam. Niby coś jak sajgonki, ale z kaszą? I to do tego gryczaną? I w dodatku papier ryżowy czyli ryż z kaszą? Okazuje się, że połączenie wcale nie jest złe. Powiem więcej: jest bardzo dobre. Przepisowi daję pięć gwiazdek(czyli danie którym można spokojnie pochwalić się gościom).
 

KASZA W PAPIERZE RYŻOWYM

100g kaszy gryczanej
500g pieczarek
opakowanie papieru ryżowego
szczypiorek
łyżka sezamu
łyżka oleju
ząbek czosnku
płaska łyżeczka chilli
łyżeczka mąki ziemniaczanej
sól i pieprz

Kaszę ugotować. Pieczarki pokroić w plasterki i usmażyć na patelni razem z wyciśniętym czosnkiem. Dodać kaszę i chwilę razem smażyć. Dodać mąkę ziemniaczaną i dokładnie wymieszać, tak aby nie było żadnych grudek. Dodać posiekany szczypiorek, chilli, sól i pieprz, wymieszać. Papier ryżowy namoczyć w letniej wodzie, nałożyć na niego kaszę z pieczarkami (około łyżki) i zawijać w pakunki. Na  łyżce oleju usmażyć na złoto sezam, ostudzić i posypać nim pakunki. Można dodatkowo ozdobić resztką szczypiorku.





Przepis pochodzi stąd:  http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Gryczane_pakunki___KONKURS,,-18617271,9495.html

wtorek, 16 listopada 2010

Rafaello Zuzy

RAFAELLO  ZUZY


Biszkopt:
6 jajek
1,5 szklanki cukru
1,5 szklanki mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
10 łyżek oleju
Masa z kokosu:
0,5 szklanki cukru
cukier waniliowy
20 dag kokosu (wiórek)
3 bułki zwykłe
2,5 szklanki mleka
1 margaryna
Posypka:
1 łyżka cukru
1 łyżka masła/margaryny
5 dag kokosu (wiórek)


Biszkopt:
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę(czyli tak, żeby piana została w misce jak miska zostanie obrócona do góry nogami). Miksując dodać żółtka, mąkę z proszkiem, na końcu olej.
Piec w temperaturze 180 stopni około 45 minut. Koniecznie przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić czy ciasto nie jest surowe w środku.

Masa kokosowa:
1,5 szklanki mleka, kokos i cukier wymieszać i zagotować, a następnie ostudzić.
Wydrążone środki bułek zalać pozostałym mlekiem i zmiksować.Ostudzić. Dodać do masy kokosowej i wymieszać. Masło utrzeć z łyżką cukru i dodać resztę masy kokosowej. Dokładnie wymieszać.

Biszkopt przekroić na dwie warstwy, przełożyć masą kokosową i na wierzchu oraz po bokach obłożyć tą samą masą.

Posypka:
Kokos, masło i cukier usmażyć na patelni na złoto. Ostudzić i posypać ciasto.

Przepis został zrobiony wg przepisu znajomej znajomej imieniem Zuzanna

niedziela, 14 listopada 2010

Sałatka imprezowa

Sałatka ta jest nałogowa. Od pierwszej łyżki popada się w nałóg spożycia i ciężko przestać. Idealna na imprezy a dodatkowo łatwa i szybka. O dziwo nie spotkałam jeszcze osoby która by jej nie lubiła. I ważna uwaga: nie lubię surimi, ale sałatkę uwielbiam.

SAŁATKA IMPREZOWA

małe opakowanie makaronu ryżowego nitki(około 100 g)
puszka kukurydzy
nieduży ogórek
około 150 g surimi
1-2 łyzki majonezu
sól, pieprz

Makaron przygotować wg przepisu na opakowaniu czyli na kilka minut zalać wrzątkiem, a później odsączyć. Dodać kukurydzę. Ogórka i surimi pokroić w kostkę rozmiarów kukurydzy. Dodać do sałatki. Wymieszać z majonezem, doprawić solą i pieprzem. Odstawić do lodówki na godzinę i podawać schłodzone.

Przepis podkradziony pewnej gospodyni przez znajomą znajomej, znajomej....